niedziela, 15 maja 2016

Co wpływa na atmosferę w sprzedaży?

      

                  W dzisiejszym artykule pragnę podzielić się z Wami swoim doświadczeniem dotyczącym sprzedaży i obsługi W dzisiejszym artykule pragnę podzielić się z Wami swoim doświadczeniem dotyczącym sprzedaży i obsługi klienta u południowych sąsiadów. Nie zaskoczę Was informacją, że standardy nie różnią się praktycznie NICZYM od naszych polskich i że wielką wagę przywiązuję się do komunikacji i kultury osobistej jak i samego wizerunku danej firmy.
Miłym zaskoczeniem była dla mnie obsługa kelnerska jednej z popradzkiej restauracji, w której przywitano nas z uśmiechem na ustach oraz kulturą.  Brak klientów w lokalu w pierwszej chwili mógł wskazywać na to, że restauracja nie cieszy się dobrą opinią. Starałam się jednak o tym nie myśleć a ocenić sytuację po tym, w jaki sposób zachowuje się załoga knajpki. Tak jak wspomniałam wcześniej uśmiech kelnera- bezcenny. Był obecny na jego twarzy od przywitania poprzez złożenie zamówienia, podanie posiłku aż do samego pożegnania. Jaki ma to wpływ na proces sprzedaży? Otóż tym sposobem w surowych ścianach została wprowadzona pozytywna aura (której nie chciało nam się opuszczać). Każdy z nas (mowa o mnie i trzech górskich kompanach) zwróciło uwagę na zupełnie róże aspekty i ze względu na motywy zakupu widziało tą sytuację inaczej (jeden ocenił jedzenie, inny systemy kelnerskie, ktoś inny wnętrze), co do jednego byliśmy zgodni- było bardzo pozytywnie!
Kilka dni później postanowiliśmy doświadczyć alternatywnej kuchni. W przeciwieństwie do wcześniej wspomnianego lokalu w nowym znajdowało się parę osób, co mogło wskazywać na to, że restauracja cieszy się powodzeniem. Tak, jak w poprzednim wypadku starałam się nie oceniać książki po okładce, gdyż bywa to bardzo zgubne. Sympatycznie nastawieni do otoczenia złożyliśmy zamówienie u kelnera, który z grymasem na twarzy niechętnie je przyjął. Czemu myślę, że niechętnie? Pomimo, że jest to całkowicie inny kraj, inny język zasady komunikacji niewerbalnej pozostają bez zmian. Zachowanie takie jak : brak kontaktu wzrokowego, wspomniany wyraz twarzy, postawa zamknięta, odpowiadanie na zadane pytania półsłówkami (tak jakby się chciało skończyć rozmowę jak najszybciej) wprowadzają klienta w nieciekawy klimat. Po zjedzeniu posiłku chcieliśmy jak najszybciej opuścić restaurację ( a szkoda, bo mieliśmy ochotę na dobrą kawę jednak atmosferę dało się ciąć nożem). I jak w przypadku pierwszego lokalu każdy z nas zwracał uwagę na inne aspekty restauracji, tak w tym wszyscy zwróciliśmy uwagę na to samo- fatalna obsługa, fatalne jedzenie, fatalna restauracja (Bardzo ważne! Ludzie o różnych doświadczeniach i motywach zakupu w obliczu negatywnego zdarzenia nie zwracają uwagi na produkty zaspokajające ich potrzeby, lecz właśnie na te negatywne aspekty) . Oryginalny wystrój, (który swoją drogą kosztował właściciela pewnie kopę kasy) wzorowany na styl amerykańskiej knajpki nie zrekompensował błędów kelnera. Doradcy często zapominają o tym, że każdy klient przychodzi z innymi pragnieniami i motywami. Wydawać się może, że pierwszą najważniejszą potrzebą jest zaspokojenie głodu i nic bardziej mylnego- udając się w to miejsce chciałam także miło spędzić czas razem z bliskimi osobami.
Jeżeli doradca stara się skutecznie odwieść klienta od tego zamiaru przenosząc na niego swoją frustrację- nie zrobi dobrego biznesu.
Chciałam pokazać jak wielki wpływ ma mowa niewerbalna, nastawienie oraz komunikacja w procesie sprzedaży.
Na pocieszenie uważam ten weekend za bardzo udany! Byłam świadkiem wielkich, pozytywnych zmian, które zaszły w uczestnikach majowej wycieczki. Pomimo tego, że każdy z nas jest różny, posiada inne spojrzenie na świat, to jesteśmy wstanie akceptować te różnicę i sprawiać, by łączyły nas pasje i relacje!
Zapraszamy na szkolenia ze sprzedaży i obsługi ,,Miejsce klienta jest w Twoim biznesie’’ prowadzone w Katowicach, Mikołowie- całym śląsku- w całej Polsce!






Smaczne...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz