wtorek, 13 grudnia 2016

Jak to jest z tą konkurencją

          


  Jak to jest z tą konkurencją



             Jak to jest tak naprawdę z konkurencją w wielu branżach...nie tylko w mojej. Otóż odpowiadając na wiele pytań, które do mnie kierujecie, już odpisuję. Jest tak, że jeśli Ty sam pozostaniesz sobą, będziesz autentyczny i zdecydujesz w czym będziesz się specjalizować, to nawet jak ktoś będzie robił to samo, sprzedawał usługę czy produkt to jesteś niepowtarzalny. Na to, że klient zamówi lub kupi usługę czy produkt u Ciebie ma wpływ wiele czynników. Począwszy od roli pierwszego wrażenia, jakie zrobisz na kliencie, sposobu obsługi, modelu negocjacji, czy w końcu ceny, która też ma znaczenie ale nie kluczowe. W moim zawodzie można by rzec, że nie ma konkurencji, gdyż zawód trenera jest na tyle specyficzną profesją, gdzie właśnie moja osoba w procesie obsługi czy sprzedaży ma ogromne znaczenie. Nie chcę tu umniejszać znaczenia samej roli osobowości sprzedawcy innym profesjom ale tu ma to dużą istotność. Dlatego ja chętnie wraz z moja partnerką biznesową słuchamy innych trenerów, tego co maja nam do przekazania. Mało tego, często jeden trener inspiruje się tym, co robi ktoś inny. 
Pamiętaj, że słowo konkurencja zostało sztucznie wytworzone. A z kolei jeśli już jest taka batalia - to pozytywny aspekt tego jest taki, który kiedyś usłyszałam: Szanuj konkurencję i ucz się od niej. Zobacz jak Twoi konkurenci działają na rynku, patrz co im wychodzi. Dlaczego klienci od nich kupują, jakie korzyści dostają? Co z tego możesz zastosować u Siebie? Co jest na Twoim rynku ważne? Masz mocnego konkurenta? Cudownie, jest od kogo się uczyć. Analizuj błędy konkurentów i staraj się ich unikać. Ale nie ciesz się nimi, bo to nie jest Twój cel biznesowy ani żadna Twoja zasługa. Patrz, przyglądaj im się, czy nie mają czegoś nowego, co się sprawdza i co Ty może też powinieneś rozważyć. Wykorzystuj konkurencję, jej wiedzę, jej doświadczenie, po co wyważać otwarte drzwi. 

Ewa Kasprzak 
Trener biznesu

poniedziałek, 22 sierpnia 2016

Nawiązywanie Relacji Z Klientem -Po Co Te Całe ,,Pitu Pitu’’ Jak Wiadomo, O Co Chodzi?




     Nawiązywanie relacji to nic innego jak próba poznania drugiego człowieka, o tym jak ważnym jest elementem w procesie sprzedaży przypominam niemal na każdym szkoleniu. Ostatnio jeden z uczestników zapytał się mnie, po co te całe ,,pitu pitu’’ jak i tak wiadomo, o co chodzi? No właśnie po co… Mężczyzna zdobywając kobietę chce zrobić na niej dobre wrażenie, dlatego kupuje jej kwiaty, zabiera do kina, kolacje jednym słowem zdobywa jej serce (choć wiadomo, o co chodzi). Co działoby się gdyby zamiast tego na pierwszym spotkaniu starał się ją zaciągnąć ,,do łóżka’’? No właśnie kobieta czułaby się zapewne źle i większości przypadków takie znajomości kończyłaby się klapą. W związku jak w sprzedaży Całe pitu, pitu jest po to, by zrobić dobre wrażenie na potencjalnym kliencie, aby pokazać mu, że nie jest to tylko jedno spotkanie, lecz jedno z wielu (można na Ciebie liczyć nawet po podpisaniu umowy). Element nawiązywania relacji pokazuje, że jesteś przede wszystkim człowiekiem, który jest ciekawy drugiego człowieka a nie handlowcem, któremu zależy wyłącznie na premiach i celach. Nawet, jeżeli na spotkaniu nie podpiszesz umowy, to miej świadomość poznania tej osoby. Poczucie porażki będzie zdecydowanie mniejsze niż w przypadku ,,suchej’’ sprzedaży. Im więcej informacji o niej zbierzesz, tym jest większa szansa na to, że pomoże Ci w czymś w przyszłości (bo ma do tego narzędzia, wiedzę i umiejętności). Zapraszam na warsztaty!

Żaneta Rachlewicz Adeeszkolenia

www.adeeszkolenia.pl
www.adeeszkolenia.pl

środa, 13 lipca 2016

Z pasji czy nie...

   


Z pasji czy nie...



           Żyjemy dziś w czasach, kiedy spokojnie można utrzymać się z pasji. Kiedyś jeżeli malowałeś obrazy lub pisałeś wiersze to wiedziała o tym tylko najbliższa rodzina lub chowałeś prace gdzieś do szafy. Dziś już nie. Teraz możesz mieć pasję, rozwijać ją i na niej zarabiać. W ogóle czasy kiedy praca kojarzyła się z ciężkim przymusem dawno się skończyły. Dziś może być dzięki pasji po prostu przyjemnie. Różnorodność rynku daje nam tworzenie źródeł dochodu tam gdzie chcemy. Oczywiście oznacza to również, że należy do tego wykształcić odpowiednie kompetencje do prowadzenia własnego przedsiębiorstwa. Natomiast jeśli kochamy to co robimy to nauka umiejętności tych przyjdzie nam na pewno o wiele łatwiej w odróżnieniu od tego gdybyśmy pracy tej nie lubili. W następnym artykule napiszę jak dowiedzieć się co nas pasjonuje a tak naprawdę należy zadać sobie pytanie co nas kręci a następnie mieć wizję i plan jak ten nasz pomysł wdrożyć. Sama wiem, że określenie tego co nas interesuje nie jest zbyt łatwe. Dziś możemy pochwalić się naszą klientką, która jest poważnie zakręcona na propagowaniu zdrowego stylu życia za pomocą suplementacji i my jej pomożemy w wykształceniu odpowiednich kompetencji by poprowadzić z pasji swój biznes.







wtorek, 14 czerwca 2016

Czy doradca ma obiekcje?

          



Czy doradca ma obiekcje?




      


          Wielokrotnie w swojej pracy spotkałam się z sytuacją w której to uczestnicy warsztatów (zawodowo doradcy klienta) wspominali o tym, że ich główną obiekcją dotyczącą tego, że nie proponują dodatkowych produktów (bądź po prostu towaru) jest świadomość, że klientowi się to nie przyda.
Przykład:
Doradca w pewnym banku nie proponuje kart kredytowych swoim klientom, gdyż uważa je za zbędny wydatek.
Ekspedientka w pewnym sklepie proponuje tańszy produkt, gdyż wie, że droższego na pewno nikt  nie kupi (przecież oba produkty mają ten sam skład).
Pewne jest to, że sukces sprzedaży zależy od przekonania do produktu. Ciężko jest sprzedawać towar, którego nie lubimy. Sama jestem przeciwniczką praktyki nieuczciwej sprzedaży, czyli takiej w której celowo działa się na niekorzyść klienta.
Inną sprawą jest fakt, że w każdym z wyżej wymienionych przypadków doradcy nie proponowali celowo towaru i nie dlatego, że mógł zaszkodzić klientowi a dlatego, że sami nie mają potrzeby jego zakupu (a to wielka różnica).
Częstym przypadkiem jest sprzedaż poprzez pryzmat doradcy.  Czyli brak komunikacji z klientem ( korporacyjne zwanym badaniem potrzeb) lecz propozycji produktów, które sam ekspedient kupiłby na miejscu konsumenta.
Jeżeli Ciebie też to spotyka, to poniekąd jest to dobry znak, gdyż działasz w trosce o swojego klienta- chcesz dla niego jak najlepiej. Uważam jednak, że każdy z nas jest inny. Posiadamy różne doświadczenia, osobowości, potrzeby i kierują nami odmienne motywy zakupu. Jeżeli więc w swoim asortymencie posiadasz dwa produkty o tym samym składzie z czego jeden jest w niższej cenie- zaproponuj oba. Dlatego, że Twojego klienta może nie obchodzić cena a np. marka. Produkt może być droższy, gdyż posiada pewnego rodzaju prestiż którego konsument pragnie. Przedstaw swojemu rozmówcy w jaki sposób oba te produkty wpłyną na rozwiązanie jego problemu i pozwól by sam zdecydował, który jest dla niego lepszy (w końcu Twój potencjalny klient zapewne osiągnął już wiek dojrzałości i potrafi podejmować samodzielne decyzję).
Nie mieszaj swoich doświadczeń i pragnień do rozmowy handlowej, sprzedaż odbywa się na innym podłożu w którym Twoje potrzeby są mniej ważne w porównaniu z tym, czego oczekuje od Ciebie kupujący ( a oczekuje faktów i fachowego rozwiązania problemu).


/Ż/

niedziela, 15 maja 2016

Co wpływa na atmosferę w sprzedaży?

      

                  W dzisiejszym artykule pragnę podzielić się z Wami swoim doświadczeniem dotyczącym sprzedaży i obsługi W dzisiejszym artykule pragnę podzielić się z Wami swoim doświadczeniem dotyczącym sprzedaży i obsługi klienta u południowych sąsiadów. Nie zaskoczę Was informacją, że standardy nie różnią się praktycznie NICZYM od naszych polskich i że wielką wagę przywiązuję się do komunikacji i kultury osobistej jak i samego wizerunku danej firmy.
Miłym zaskoczeniem była dla mnie obsługa kelnerska jednej z popradzkiej restauracji, w której przywitano nas z uśmiechem na ustach oraz kulturą.  Brak klientów w lokalu w pierwszej chwili mógł wskazywać na to, że restauracja nie cieszy się dobrą opinią. Starałam się jednak o tym nie myśleć a ocenić sytuację po tym, w jaki sposób zachowuje się załoga knajpki. Tak jak wspomniałam wcześniej uśmiech kelnera- bezcenny. Był obecny na jego twarzy od przywitania poprzez złożenie zamówienia, podanie posiłku aż do samego pożegnania. Jaki ma to wpływ na proces sprzedaży? Otóż tym sposobem w surowych ścianach została wprowadzona pozytywna aura (której nie chciało nam się opuszczać). Każdy z nas (mowa o mnie i trzech górskich kompanach) zwróciło uwagę na zupełnie róże aspekty i ze względu na motywy zakupu widziało tą sytuację inaczej (jeden ocenił jedzenie, inny systemy kelnerskie, ktoś inny wnętrze), co do jednego byliśmy zgodni- było bardzo pozytywnie!
Kilka dni później postanowiliśmy doświadczyć alternatywnej kuchni. W przeciwieństwie do wcześniej wspomnianego lokalu w nowym znajdowało się parę osób, co mogło wskazywać na to, że restauracja cieszy się powodzeniem. Tak, jak w poprzednim wypadku starałam się nie oceniać książki po okładce, gdyż bywa to bardzo zgubne. Sympatycznie nastawieni do otoczenia złożyliśmy zamówienie u kelnera, który z grymasem na twarzy niechętnie je przyjął. Czemu myślę, że niechętnie? Pomimo, że jest to całkowicie inny kraj, inny język zasady komunikacji niewerbalnej pozostają bez zmian. Zachowanie takie jak : brak kontaktu wzrokowego, wspomniany wyraz twarzy, postawa zamknięta, odpowiadanie na zadane pytania półsłówkami (tak jakby się chciało skończyć rozmowę jak najszybciej) wprowadzają klienta w nieciekawy klimat. Po zjedzeniu posiłku chcieliśmy jak najszybciej opuścić restaurację ( a szkoda, bo mieliśmy ochotę na dobrą kawę jednak atmosferę dało się ciąć nożem). I jak w przypadku pierwszego lokalu każdy z nas zwracał uwagę na inne aspekty restauracji, tak w tym wszyscy zwróciliśmy uwagę na to samo- fatalna obsługa, fatalne jedzenie, fatalna restauracja (Bardzo ważne! Ludzie o różnych doświadczeniach i motywach zakupu w obliczu negatywnego zdarzenia nie zwracają uwagi na produkty zaspokajające ich potrzeby, lecz właśnie na te negatywne aspekty) . Oryginalny wystrój, (który swoją drogą kosztował właściciela pewnie kopę kasy) wzorowany na styl amerykańskiej knajpki nie zrekompensował błędów kelnera. Doradcy często zapominają o tym, że każdy klient przychodzi z innymi pragnieniami i motywami. Wydawać się może, że pierwszą najważniejszą potrzebą jest zaspokojenie głodu i nic bardziej mylnego- udając się w to miejsce chciałam także miło spędzić czas razem z bliskimi osobami.
Jeżeli doradca stara się skutecznie odwieść klienta od tego zamiaru przenosząc na niego swoją frustrację- nie zrobi dobrego biznesu.
Chciałam pokazać jak wielki wpływ ma mowa niewerbalna, nastawienie oraz komunikacja w procesie sprzedaży.
Na pocieszenie uważam ten weekend za bardzo udany! Byłam świadkiem wielkich, pozytywnych zmian, które zaszły w uczestnikach majowej wycieczki. Pomimo tego, że każdy z nas jest różny, posiada inne spojrzenie na świat, to jesteśmy wstanie akceptować te różnicę i sprawiać, by łączyły nas pasje i relacje!
Zapraszamy na szkolenia ze sprzedaży i obsługi ,,Miejsce klienta jest w Twoim biznesie’’ prowadzone w Katowicach, Mikołowie- całym śląsku- w całej Polsce!






Smaczne...

niedziela, 24 kwietnia 2016

Ty i Twoi obecni klienci



Czy naprawdę wiesz jak budować relacje ze swoimi klientami?



     

    Zbadano, że 65% klientów liczy na współpracę właśnie z Tobą, w Twoim biznesie. Dokonano też pomiaru, że aż 90% przedsiębiorców koncentrujących się na zdobywaniu nowych klientów ponosi koszty związane ze sprzedażą dużo wyższe niż firmy, które dbają o relacje z obecnymi klientami. www.adeeszkolenia.pl
A dlaczego utrzymanie relacji z obecnym klientem jest tańsze i łatwiejsze. To proste - znasz już klienta, jego potrzeby, pragnienia i motywy zakupu. Nie wymaga to już takiego wysiłku jak za pierwszym razem, bo opanowałeś już pewne umiejętności. 

Powiecie jak więc to robić?

- dzwoń, pisz, rozmawiaj ze swoim regularnie- co jest podstawą zaufania
- zaangażuj się w problemu klienta, poznaj je
-pogłębiaj wiedzę o rynku i branży klienta
- dotrzymuj obietnic
- bądź doradcą, konsultantem - nie sprzedawaj nachalnie
- wreszcie musisz wiedzieć wszystko o swoich produktach czy usługach
Zapamiętaj te złote zasady a klienci będą z Tobą.

Ewa Kasprzak 
Żaneta Baran
Adeeszkolenia

poniedziałek, 4 kwietnia 2016

Dlaczego techniki sprzedaży nie działają?

Dlaczego techniki sprzedaży nie działają?
Właściwie to powinnam zadać pytania, dlaczego mają działać. 
Nie mówimy przecież o automacie/ maszynie, którą można włączyć za pomocą przycisku ,,on’’ 
a o pewnym ,,wyuczonym’’ zachowaniu, które docelowo ma wpływać na pozytywne podjęcie decyzji o kupnie przez Twojego klienta.
Coraz więcej osób zgłasza się do nas z prośbą o przeprowadzenie warsztatów tylko i wyłącznie z technik sprzedaży. Robiąc badanie potrzeb pytamy się klientów: co chcą dzięki temu osiągnąć. Odpowiedzi, jakie często padają, to : ,,Chcę żeby podpisał w końcu umowę’’. Z czego wynika tak wielkie pragnienie posiadania pilota za pomocą, którego będzie można włączyć u klienta przyzwolenie na podpisanie umowy? I tu padają przeróżne odpowiedzi:
1. Nie lubię jak mi się odmawia.
Odmowa klienta powoduje frustrację i obniża poczucie własnej wartości. Zamiast skupiać się na agresywnym uczuciu związanym z odmową, zaakceptuj i uszanuj decyzję swojego klienta. Nie chodzi mi o to, by nie reagować na jego obiekcję (nie zrozum mnie źle), reaguj, rozmawiaj, pytaj, wyjaśniaj wątpliwości. Chodzi mi o negatywne emocje, które pojawiają się tuż po udzieleniu ostatecznej odmowy i dzięki nim doradca szuka rozwiązania w technikach sprzedaży.  Zachowanie to może wywodzić się z dzieciństwa. Często, kiedy odmawia się dziecku zakupu rzeczy, na której mu zależy, stara się ono manipulować dorosłym poprzez płacz, tupanie nogami, obrażanie się (tak jest w stanie okazywać negatywne emocje), do momentu, kiedy dorosły wykona żądaną czynność. Jeżeli stosowanie takich techniki przez kogoś ,,działało’’ w dzieciństwie, to w życiu dorosłym będzie on szukać zamienników tej manipulacji (w wieku 30 lat nie wypada już tupać i płakać w towarzystwie). Myśli  ,,Jakiej techniki mogę użyć, by klient zgodził się na moją propozycję’’ .
2. Brakuje mi do realizacji planu.
Z czego wynika ustalanie celów sprzedażowych? Otóż jasno sprecyzowany motywuje do działania, praca z nim staje się bardziej efektywna. Ważne jest by cel ustalony został zgodnie z modelem S.M.A.R.T (o modelu dowiesz się więcej na :http://www.zanetabaran.pl/2016/01/25/noworoczne-postanowienie-wyznaczanie-celu-s-m-a-r-t/) . W przypadku, kiedy cel jest niemożliwy do zrealizowania, pojawia się niechęć, poziom motywacji drastycznie spada, frustracja narasta w gigantycznym tempie. Klient jak nikt inny potrafi  wyczuć takie zachowanie,  myśli ,,Skoro jest  tak zrozpaczony, to pewnie nikt od niego nie kupuje tego produktu , bo to tandeta’’ . Widzi desperację doradcy bardzo wyraźnie. Kto z Was chce wchodzić w biznes z osobą, której pali się grunt pod nogami?
3. Chcę mieć z tego więcej kasy.
Zarabianie nie jest grzechem! Pieniądze są wynagrodzeniem za pracę NATOMIAST, jeżeli chcesz używać technik sprzedaży tylko, dlatego, że kierujesz się zarobkiem, to kierujesz się także tylko swoim interesem. Takie zachowanie też bardzo często prowadzi do aktów desperacji i różnych paradoksów. Z jeden strony doradca chce sprzedać produkt klientowi dlatego, że zależy mu na wzbogaceniu się, a w momencie, gdy klient odmawia, to doradca automatycznie (myśląc, że jest to technika sprzedaży) w akcie desperacji obniża cenę produktu. W takiej sytuacji klient:
  1. Kupuje produkt, doradca (psuje rynek) chwilowo cieszy się z domknięcia sprzedaży (gdyż wzrasta jego pewność siebie) następnie zdaje sobie sprawę, że nie wzbogacił się na tym wystarczająco (pewność siebie maleje).
  2. Odmawia kupna produktu, gdyż po zmianie ceny na niższą rzecz wydaje się być mniej atrakcyjna (wartościowa) a jemu zależy na wysokiej jakości.
Ponownie wrócę do pytania z początku artykułu:
Z czego wynika tak wielkie pragnienie posiadania pilota za pomocą, którego będzie można włączyć u klienta przyzwolenie na domknięcie transakcji?
 I tu mogą paść dojrzałe odpowiedzi:
  1. Wiem, że ten produkt rozwiąże problem klienta.  Zamknięcie sprzedaży będzie korzystne zarówno dla mnie jak i dla niego.
  2. Jestem specjalistą  wiem, że posiadam produkty wysokiej jakości, w które naprawdę warto zainwestować .
  3. Ustaliłem z klientem, czego potrzebuje i chcę, by dokonał dobrego wyboru.
Jednocześnie szanuje zdanie i opinię innych na temat tego, jak widzą produkt, który sprzedaję.
Jeżeli udzieliłeś podobnej odpowiedzi, to nie potrzebujesz żadnych technik sprzedaży.
W tym przypadku elementy, które pomogą w finalizacji to:
- Poprawna komunikacja
- Budowanie zaufania i relacji
- Chęć rozwiązania problemu
- Posiadanie produktu, który sprosta wymaganiom Twoich klientów
- Perfekcyjna znajomość produktu
- Pewność siebie
- Odpowiedni wizerunek
- Postępowanie zgodnie z własnymi przekonaniami
- Obsługa klienta w oparciu o przyjęte standardy
 Żaneta Baran
 Trener biznesu w Adeeszkolenia

Jeżeli chcesz zmienić nastawienie do sprzedaży i osiągać lepsze wyniki z zastosowaniem poprawnej komunikacji, podnieść swoją pewność siebie, popracować nad wizerunkiem bądź ustalić standardy obsługi z uwzględnieniem Twojej osobowości – zapraszamy na warsztaty bądź konsultację!

czwartek, 25 lutego 2016

Do sukcesu z innymi ludźmi?

      Sukces tak naprawdę nie przychodzi sam! Każdy, kto osiąga sukcesy, robi to z pomocą innych. W jaki sposób powiecie...Jak najlepsi znajdują pomoc wśród ludzi? Traktują ich z szacunkiem. Ludzie stają się najlepsi tylko wtedy, gdy przyjmują pomoc, ale równocześnie pomagają innym.



Tak naprawdę istnieją trzy typy relacji między ludźmi wg psychologa Adama Granta:- pierwszy typ to relacji cechuje ludzi nastawionych na branie od innych, czyli chcą dostać więcej niż sami oferują, co jest często naturalną konsekwencją wizji świata w rozumieniu takich ludzi, która opiera się na bezwzględnej rywalizacji w drodze na szczyt. Wygrywa silniejszy.

Drugi typ relacji nastawiony jest na dawanie innym więcej niż się otrzymuje. To wg Granta zjawisko dość często występujące nie tylko w organizacjach ale również w relacjach z najbliższymi, w gronie przyjaciół i rodziny. Trzeci typ to relacja nastawiona na wymianę przysług. Tacy ludzie oddają przysługę licząc na odwzajemnienie. Karą za niewywiązanie się z odwzajemnienia przysługi często u takich ludzi jest ostracyzm i dość szybko dzielą się informacjami z innymi o łamaniu zasady wzajemności. Zdaniem Granta, wybór orientacji w relacjach ze współpracownikami wpływa na wybór metod odnoszenia sukcesu.

Z kolei styl, w jakim pracownik osiąga sukcesy, wpływa na sposób, w jaki jego osiągnięcia są oceniane przez współpracowników. Gdy sukces odnosi pracownik zorientowany na branie, prawie na pewno ktoś na tym ucierpiał, przegrał, jest stratny. Gdy sukcesy odnoszą ci, co głównie dają, ich sukcesem cieszą się inni i są gotowi wspierać takiego lidera. Co więcej, ci, którzy dają, poprzez swoje sukcesy otrzymują dodatkowe możliwości dzielenia się z innymi – dzięki ich szczytowi sukcesy zaczynają odnosić również inni. Podsumowując, zgromadzone przez Granta wyniki badań zdają się wskazywać, że orientacja na dawanie jest koniecznym, choć nie wystarczającym warunkiem sukcesu zwłaszcza w tych dziedzinach życia, w których warunkiem odniesienia sukcesu są relacje z innymi. Chcesz odnieść sukces – DZIEL SIĘ Z INNYMI TYM CO MASZ!

Trener Ewa Kasprzak
Zapraszam do kontaktu http://www.adeeszkolenia.pl/kontakt

poniedziałek, 1 lutego 2016

Zawód Trenera - z pasji czy nie?

 


Zapytana ostatnio przez uczestnika szkolenia - co trzeba zrobić, co skończyć aby zostać trenerem, szkoleniowcem odpowiedziałam: Należy skończyć Szkołę Trenerów, podnosić wciąż swoje kompetencje czy to z wystąpień publicznych, komunikacji, motywowania, planowania, zarządzania sobą w czasie itp.Dlaczego? Bo Trener wciąż się uczy, wskazane aby to robił. Natomiast to, co jest najważniejsze oprócz podnoszenia swoich kompetencji - To pasja. To ten entuzjazm kiedy wstajesz rano i na samą myśl o tym, że dziś na sali szkoleniowej spotkasz wspaniałych ludzi, którzy przyjdą podzielić się swoimi doświadczeniami, swoją historią i chcą posłuchać właśnie Mnie. To ten czas kiedy nawzajem się od siebie uczymy. A towarzyszenie drugiej osobie w procesie wzrastania i obserwowanie tego, jak człowiek staje się coraz lepszy w tym co robi, pokonuje swoją strefę komfortu, inspiruje się do zmiany dzięki mojej wiedzy i doświadczeniu to największa gratyfikacja dla mnie jako Trenera. Bo prawdziwy sukces można poznać po tym, co daję innym aby go osiągnąć. Jaką wartość wkładam w ich życie. Co oni zmienili w swoim życiu na lepsze. Dzięki mojej pomocy. Nie ma dla mnie lepszego podziękowania jak wykonany do mnie telefon lub email: Ewa, ja naprawdę Ci dziękuję, bo zmieniłam to i to, wzięłam sobie do serce co mówiłaś, przerobiłam to, dzięki Twoim technikom czy to motywacyjnym czy z budowania pewności siebie oswoiłam lęk przed grupą, wystąpieniem czy pokonałam nieśmiałość. Zmieniłam/em się. Czuję się lepiej, Jestem pełna energii, zapału, odkryłam motor do działania wreszcie swoją pasję, jest bardziej pewna/ny siebie. To jest to dlaczego postanowiłam być trenerem.

www.adeeszkolenia.pl





poniedziałek, 25 stycznia 2016




Trudne sytuacje podczas wystąpień



      Dziś podzielę się z Wami takim oto wątkiem:
Podczas wystąpień publicznych istnieje wiele sytuacji, które mogę Ciebie, jako prelegenta wyprowadzić z równowagi:


1. Uczestnicy przerywają rozmawiając ze sobą 
a. Jeżeli widzisz, że uczestnicy przeszkadzają Ci w szkoleniu i rozmawiają ze sobą na tematy prywatne ( a co gorsza siedzą obok siebie)- najlepiej wprowadzić pracę w grupach. Aby rozdzielić te osoby należy (tak by się nie zorientowały) podzielić grupę na kilka podgrup.
Przykład: Masz 6 uczestników, Kasia i Basia rozmawiają ze sobą i siedzą obok siebie (to najlepsze przyjaciółki) nie daj się wyprowadzić z równowagi. Zamiast tego poproś o odliczenie poszczególnych osób od 1-3. Grupa nr 1 siądzie razem tak samo grupa 2 i 3. Z racji tego, że Kasia i Basia siedzą obok siebie, to nie trafią razem do tej samej grupy. Po wykonaniu zleconego zadania w grupach poproś osoby by nie przesiadały się w inne miejsca gdyż nie chcesz wprowadzać dalszego zamieszania a w trakcie szkolenia praca w grupach będzie kontynuowana. 

2. Uczestnicy rozmawiają na inne tematy, pytają prowadzącego o sytuacje niezwiązane ze szkoleniem. 
a. Jeżeli uczestnik zada Ci pytanie niezwiązane z tematem szkolenia i wiesz, że odpowiedź na to pytanie zajmie Ci sporo czasu (w konsekwencji może zdenerwować to innych uczestników), to poproś osobę o zostanie po szkoleniu i zapewnij, że wtedy o tym porozmawiacie. Zapewnij uczestnika, że to ważne pytanie, po to by nie czół się urażony. ,,To, co powiedziałaś jest naprawdę ważne, mam Ci wiele do opowiedzenia na ten temat zostań proszę parę minut po szkoleniu i skonsultujemy wszystkie możliwe opcje’’. 
b. Jeżeli czujesz, że temat poruszony przez uczestnika może zainteresować resztę, a Ty dysponujesz czasem i możesz go poruszyć zapytaj grupę czy ma ochotę na omówienie tego tematu. Jeżeli się zgodzi to rozwiń myśl, jak się nie zgodzi, to patrz pkt a. c. Jeżeli nie znasz odpowiedzi na pytania uczestnika masz dwie opcje: - Przyznaj, że nie znasz odpowiedzi na to pytanie, następnie poproś o adres mailowy i zapewnij, że zdobędziesz odpowiedź na to pytania oraz prześlesz je na maila. - Możesz użyć także pytania do grupy np. ,,Pani trener, co Pani sądzi o wpływie Marsa na trawienie nocne płazów?’’ Odp. ,, O ciekawe pytanie! Super cieszę się, że padło podczas dzisiejszego spotkania, a co sądzi grupa na ten temat?’’ 

3. Jeżeli uczestnik zgłasza się podczas Twojej wypowiedzi.- Nie daj się wybić z rytmu. Nie reaguj… dokończ myśl, bo Ci umknie. ( ALBO Powiedz MIŁO coś w stylu: Już za chwilę dam się wypowiedzieć dokończę tylko ten wątek). Po zakończeniu zdania, wtedy, kiedy będziesz czuć, że to odpowiednia pora poproś zgłaszającego się uczestnika o wypowiedź. 4. Jeżeli uczestnik kwestionuje Twoją wypowiedź. Dowartościuj go słowami ,,O super, że ma Pan inne zdanie w tej kwestii’’ ,,Świetnie, że ma Pan inne doświadczenie bardzo chętnie poznam Pana opinie’’, ,,Ma Pan prawo uważać inaczej, to świetna sprawa poznać ten punkt widzenia’ Mam nadzieję, że wskazówki są dla Was przydatne. Powodzenia !

W razie pytań jesteśmy z Ewą do waszej dyspozycji! 
Autor: Żaneta Baran Trener biznesu w Adeeszkolenia